USG 3D – co warto wiedzieć?
USG 3D to innowacja w diagnostyce prenatalnej. Czym dokładnie jest USG 3D? Jakie są wskazania do wykonania tego typu badania? Tego dowiesz się z poniższego tekstu!
USG 3D – co to za badanie?
Wszyscy rodzice nie mogą się doczekać, gdy ich maluch przyjdzie na świat. Jednak czas oczekiwania na narodziny malucha budzi nie tylko zachwyt, ale również lęk, zwłaszcza że coraz częściej mówi się o przyroście dzieci rodzących się z wadami. To sprawiło, że rodzice obawiają się o zdrowie swojego potomka i słusznie, bo nikt nie jest pewny, czy dziecko będzie zdrowe. Aby zaoszczędzić rodzicom trosk i pomóc lekarzom w diagnostyce zaczęto szukać skutecznego sposobu na wychwycenie nawet najmniejszych wad, czy nieprawidłowości w rozwoju płodu. Tym sposobem powstało USG 3D – innowacyjna technika, która daje obraz rzeczywisty w trójwymiarze. Obraz jest tak rzeczywisty, że można zobaczyć dokładny obraz dziecka, w tym również określić jego płeć, wygląd zewnętrzny, ruchu, czy wszelkiego typu wady rozwojowe. USG 3D to najlepszy sposób na monitorowanie rozwoju dziecka, sprawdzenie wad genetycznych oraz wrodzonych, a także ustalenie, z czym dokładnie rodzice będą musieli borykać się po narodzinach malucha. Jednak to nie wszystko, ponieważ USG 3D to również szansa na spokój, zwłaszcza jeśli maluch rozwija się prawidłowo.
USG 3D – wskazania do badania
USG 3D nie jest standardowym badaniem, jakie wykonywane jest kobietom w ciąży. Jednak w obecnych czasach wydaje się niezbędne, ponieważ coraz więcej dzieci rodzi się z wadami i schorzenia. USG 3D pozwala ocenić stan płodu z zewnątrz, wychwycić wady genetyczne oraz wrodzone. Dla rodziców to szansa, by przygotować się lepiej na narodziny, a lekarzom, by wiedzieć, co mają rodzić, gdy np. dziecko po porodzie będzie wymagało natychmiastowej pomocy medycznej. Jak wskazują lekarze, badanie https://ginekolog-warszawa.pro/usg-3d/ powinno być wykonane przynajmniej 3 razy w okresie ciąży. Częściej zalecane są badania wtedy, gdy ciąża jest bliźniacza, kobieta zmaga się z nadciśnieniem tętniczym lub cukrzycą.